Każdy kierowca kierujący pojazdem silnikowym podlega działaniu różnych czynników mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy.
Oprócz stanu zdrowia kierowcy w danym dniu oraz ilości godzin przeznaczonych na odpoczynek, duży wpływ na bezpieczeństwo jazdy mają w szczególności następujące czynniki: Po pierwsze, warunki atmosferyczne (śnieg, lód, mgła, grad, rzęsisty deszcz, gwałtowna burza, silny wiatr, jaskrawe słońce),
Po drugie, stan nawierzchni drogi i jej oznakowanie (dziury, przełomy, koleiny, nieutwardzone pobocze lub brak poboczy, nie uprzątnięte gnijące liście oraz inne przeszkody na drodze, a także nieczytelne znaki pionowe i poziome, zniszczone słupki wskaźnikowe oraz uszkodzone bariery energochłonne),
Po trzecie, stan techniczny pojazdu (głębokość bieżników opon i ich stan, sprawne oświetlenie i nie uszkodzone szyby wraz z wycieraczkami oraz pełna sprawność układów mających podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa), a w szczególności: układu hamulcowego (bez wycieków i bez widocznych objawów zużycia okładzin ciernych), układu kierowniczego (bez luzów na przekładni głównej, sworzniach i gałkach skrętnych) ale również bez nadmiernych oporów w układzie oraz układu jezdnego (bez wycieków płynu hydraulicznego z amortyzatorów i luzów na stabilizatorach i wahaczach kół).
Po czwarte, samopoczucie kierowcy (brak snu, zbyt długa jazda bez odpoczynku, choroba stres pośpiech i zdenerwowanie oraz nieprzewidziane zdarzenia losowe).
Zasiadając za kierownicą każdy kierowca musi brać pod uwagę jakie czynniki z wyżej wymienionych są dla niego najistotniejsze, aby bezpiecznie dojechać do celu. I tak właściwie zawsze najbardziej istotne jest samopoczucie i stan zdrowia kierowcy ponieważ wskutek choroby, przemęczenia, braku snu i np. stanu nietrzeźwości, wydłuża się czas reakcji a tym samym wzrasta prawdopodobieństwo wypadku. Zaraz potem najistotniejsze są czynniki związane ze stanem technicznym pojazdu, których nie powinno się lekceważyć, a więc nigdy nie rozpoczynamy jazdy, jeżeli bodaj jedno czerwone światełko na konsoli sygnalizuje niesprawność jakiegoś układu. W takich sytuacjach najczęściej pomaga zwykłe uzupełnienie płynów eksploatacyjnych (olej silnikowy, płyn hamulcowy) do wymaganego poziomu i lokalizacja miejsc wycieku. Pozostałe czynniki są zależne od pory roku lub od stanu dróg lokalnych, wojewódzkich i krajowych, a więc występują czasowo lub sporadycznie, a później przez pewien okres czasu nie występują wcale. Nie oznacza to wszakże, że w miesiącach letnich przy bezdeszczowej pogodzie nie można wpaść w poślizg na zakręcie, bowiem zdarza się, że ktoś zanieczyści asfalt olejem silnikowym albo wezbrane wskutek gwałtownej burzy strumienie wody deszczowej naniosą cienką warstwę piasku na jezdnię i nieszczęście gotowe…
Aby uniknąć zagrożeń tego rodzaju każdy kierowca powinien nauczyć się przewidywania możliwych zagrożeń w konkretnych warunkach drogowych i atmosferycznych. Zazwyczaj w przypadku nagłego zagrożenia na drodze kierowca nie ma już zbyt dużo czasu do analizowania sytuacji, dlatego reaguje awaryjnym hamowaniem, co wiąże się jednak z dużym ryzykiem kolizji. Czasami zabraknie przysłowiowego metra do uniknięcia zderzenia z przeszkodą, a przecież często samo ukształtowanie terenu, czy kręty odcinek drogi sam nas ostrzega przed rozwijaniem zbyt dużych prędkości. Nic nie zastąpi myślenia za kierownicą (czasami również za innych!) odpowiedniej koncentracji oraz natychmiastowej reakcji na zmieniające się sytuacje na drodze i różne warunki pogodowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz